Szukaj
Close this search box.

Zdrowe oczy – piękne oczy

Zdrowe oczy = piękne oczy.

Piękno wyraża się w oczach – to dość popularne hasło już dawno zakorzeniło się w naszej kulturze i jak okazuje się, wywarło wpływ również na sferę dbałości o wygląd, nazywaną ogólnie beauty.
W pogoni za wyrazistym spojrzeniem kobiety zaczęły sięgać po coraz to nowsze metody upiększania, którymi zachwyciły się, wspierając tym samym rynek produktów „pielęgnacji” oraz usług kosmetycznych. Nie przez przypadek hasło pielęgnacja opatrzone zostało cudzysłowem, bowiem niejednokrotnie to co powinno pomóc, staje się przyczyną nowych, dodatkowych problemów, wymagających poważnych rozwiązań.

Blisko 15 lat temu na rynku produktów kosmetycznych pojawiła się totalna nowość, będąca odpowiedzią na zapotrzebowanie kobiet na długie, piękne rzęsy. Odżywka ta, ze względu na wyjątkową formę testów wśród grupy obciążonej chorobami nowotworowymi, była rekomendowana również dla osób przechodzących osłabiające zabiegi chemioterapii. Marketing tego produktu w niesamowicie szybkim tempie wpłynął na wyobraźnię kobiet, które rozpoczynały swoją przygodę z lash perfectorem i w euforii polecały go swoim przyjaciółkom.

Rekomendacja o bezpieczeństwie produktu bardzo mocno wpłynęła na świadomość kobiet. Biorąc pod uwagę proces technologiczny związany z wieloetapowymi badaniami laboratoryjnymi, cena odżywki nie mogła należeć do najniższych i właśnie argument ceny spowodował, że w krótkim czasie na rynku zaczęły pojawiać się produkty pseudokonkurencyjne…

Dzięki badaniom wiemy, że odżywianie rzęs i wspomaganie wzrostu, a stymulacja to dwa zupełnie odrębne procesy. Różnicuje je czas i forma pobudzania. W przypadku licznych produktów naśladujących działanie pierwszej odżywki, spektakularne efekty możliwe były do osiągnięcia dzięki zastosowaniu (niestety) syntetycznych hormonów wzrostu. Jak można domyślić się, wzrost rzęs był nader szybki, podobnie szybko zaczęły pojawiać się jednak skutki uboczne. Biorąc od uwagę wrażliwość okolic oczu i powiek, sięgnięto po sprawdzony, syntetyczny odpowiednik prostaglandyn. Bimatoprost, bo o nim mowa, pomagając wcześniej w leczeniu jaskry, w działaniu ubocznym wpływał na szybki wzrost rzęs, co najwyraźniej zainspirowało do zastosowania go właśnie w odżywkach. Jak można się domyślić, wpływ środka leczniczego na potencjalnie zdrowe oczy musiał być zauważony. U osób stosujących produkt w kuracji dłuższej niż miesiąc zaczęły pojawiać się niepokojące objawy takie jak: swędzenie powiek, zasinienie okolicy powiek i doliny łez, nadmierne łzawienie. Ku zaskoczeniu konsumentów, zdarzały się również skutki cięższe, wymagające interwencji lekarskiej i wdrożenia poważnego leczenia. Z czym mierzyły się osoby używające tych środków? Zapalenie spojówki, hiperpigmentacja tęczówki, światłowstręt, poparzenie rogówki lub pogorszenie widzenia – te poważne zaburzenia nie były tylko jednostkowymi przypadkami. Wyprowadzenie w leczeniu tak zaawansowanych zmian wydaje się niewspółmierne do osiąganych początkowo efektów, o czym najlepiej wiedzą podejmujący interwencje okuliści. Ci specjaliści mogą postawić także prosty wniosek: wybór środka wspomagającego wzrost rzęs warto opierać na gwarancji bezpieczeństwa określanej w badaniach i rekomendacjach oftalmologicznych, a zakup traktować jako inwestycję w siebie, a nie okazję do zaoszczędzenia na jednej z drogeryjnych promocji.

Metody oferowane przez współczesną kosmetologię

Od blisko 10 lat popularne są zabiegi przedłużania i zagęszczania rzęs wykonywane przez przeszkolone stylistki. Zabiegi te dla części klientek stały się alternatywą codziennego makijażu mascarą i wygodnym sposobem na wyrazisty look. W przypadku pierwszorazowej aplikacji warto wykonać próbę, najczęściej na końcówkach rzęs, czyli w przestrzeni, w której potencjalny obrzęk alergiczny będzie mniej dotkliwy. Jeśli próba wypadnie pomyślnie, już po 48 godzinach można wykonać zabieg właściwy. Podczas przygotowania stylistka zwróci uwagę na stan powiek, które mogą wykazywać cechy wczesnozapalne – w takiej sytuacji odstąpi od zabiegu i przekieruje klientkę na konsultację okulistyczną. Wykwalifikowana stylistka będzie umiała prawidłowo zabezpieczyć granice powiek przed dostaniem się pod nie kleju używanego podczas zabiegu. Po zakończonym zabiegu przeprowadzi instruktaż jak wykonywać pielęgnację domową, jak zadbać o codzienną higienę i zapobiec rozwojowi groźnych drobnoustrojów i pasożytów.

Co może pójść nie tak? Zabieg zagęszczania rzęs ze względu na użycie kleju w okolicy nasady i ujść gruczołów łojowych, przy braku odpowiedniego codziennego oczyszczania doprowadzić może do zaczopowania gruczołów łojowych, stanowiąc już prostą drogę do patologii w postaci stanów zapalnych, jak jęczmień czy gradówka. Innym problemem wynikającym z braku dostatecznej higieny może być nużyca, wywołana przez bytujące w okolicy torebek włosowych i gruczołów łojowych nużeńce. Pasożyty te bytując i rozmnażając się powodować mogą przykre objawy swędzenia, drobnej wysypki, czy nawet ropnia.

W ostatnim czasie popularną metodą stała się laminacja rzęs. Jest to zabieg estetyczny, który zapewnić ma podkręcenie i przyciemnienie rzęs na okres ok. 3 tygodni. Zabieg to procedura kilkuetapowa, podczas której na odpowiednio przygotowaną okolicę powiek i rzęsy nakładane są preparaty pozwalające osiągnąć efekt zbliżony do tzw. trwałej. O ile sam zabieg nie powinien wiązać się z przykrymi skutkami, tak jeśli chodzi o poszczególne komponenty sytuacja może być jednak inna. Uczulenie wywołać może nie tylko baza utrwalająca skręt, ale również popularna henna, która stanowi efekt wykończenia i podkreślenia koloru. W przypadku reakcji nadwrażliwości dochodzi do swędzenia, pieczenia i obrzęku powiek, co wymaga wdrożenia odpowiedniego leczenia z pogranicza dermatologii i okulistyki. Reakcja niepożądana niekoniecznie musi być natychmiastowa. Często obserwuje się odczyny alergiczne występujące z kilkunastogodzinnym opóźnieniem, co może zaskoczyć niejedną osobę. Przy odpowiednim leczeniu, już po tygodniu pacjent powinien powrócić do komfortu zdrowej skóry.

Na podstawie wyżej omówionych sposobów na poprawę wyglądu okolic oczu, możemy postawić jeden wspólny wniosek: wybierając najlepszy dla siebie wariant zabiegu kierujmy się przede wszystkim rozsądkiem i opiniami specjalistów – fachowców w swojej dziedzinie. W sytuacji gdy cokolwiek nas zaniepokoi nie ignorujmy sygnałów. Zamiast szukać rozwiązania na własną rękę, zwróćmy się do specjalisty. Nie zapominajmy o tym, że to zdrowie powinno być na pierwszym miejscu.

Autor: mgr inż. Joanna Iwańska, spec. ds. wizerunku Kliniki